Jak coś się sypie, to reszta leci tym samym ciągiem. Taka jest kolei rzeczy w moim przypadku. Choroba, ruchy ograniczone szwami, a do tego jeszcze egzamin na prawo jazdy (zdam, nie ma co). Dzisiaj leżę cała rozłożona na łopatki,ale jutro zapewne czeka mnie cudowne ozdrowienie. Jest świetnie.
Odkopałam parę zdjęć z ręki Pauliny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz