Dzisiaj romansuję z polskim. Ubolewam nad tym, że za pracę z romantyzmu zabrałam się dopiero teraz, czeka mnie długi wieczór zapewne.
Zdjęcie jeszcze z fashion weeku 2011 (świeeeeetnie wspominam czas tam spędzony) + oczywiście pełna torba (muszę mieć wszystko pod ręką, hahaah)
41 dni do kolejnej edycji! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz